KUCHNIA: Caipirinha, narodowy napój Brazylijczyków

Caipirinha to drink, który towarzyszył mi przez cały mój pobyt w Brazylii. Jest kilka jego odmian, ale mi najbardziej smakowała wersja podstawowa, która nie jest tak słodka, jak pozostałe. Przygotowuje się ją z likieru z trzciny cukrowej – cachaçy, brązowego cukru i limonki i mogę śmiało powiedzieć, że jest to narodowy napój Brazylijczyków.
W barach wszyscy barmani, a potem także my sami w domu, przygotowywaliśmy wg przepisu:
- do szklanki wrzuć brązowy cukier i pokrojoną na różnej wielkości limonkę
- ucieraj i ugniataj, aby zrobić z tego masę, a cukier się nieco rozpuścił
- dodaj cachaçę i lód
- wymieszaj
- pij.
Prawda, że proste? A jak smakuje!
Poznany w Brazylii jegomość mówił mi, że podobno drink ten wziął się od… domowego leku na hiszpańską grypę, którym była mikstura cytryny, czosnku i miodu z nutką alkoholu. Ktoś kiedyś usunął czosnek, a zamiast miodu dał brązowy cukier oraz lód, aby płyn zadziałał chłodząco w brazylijskim upale. Ale to chyba bardziej taki urban legend, bo wersja oficjalna mówi, że caipirinha była na stołach właścicieli ziemskich w okolicach São Paulo i pojawiała się na imprezach elity.
Nazwa wzięła się od zdrobnienia wyrazu „caipira”, które w języku portugalskim odnosi się do kogoś ze wsi (lub konkretniej do mieszkańców obszarów wiejskich południowo-środkowej Brazylii).
Spotkaliśmy różne wersje caipirinhi, które przyjmowały także różne nazwy, w zależności od tego z czym były mieszane.
I tak:
- caipifruta – to mieszanie jakiegokolwiek napoju cachaça z sokiem owocowym i kawałkami zmiażdżonych owoców (na zdjęciu powyżej: caipifruta z ananasem)
- caipiroska zwana również caipivodką to mix owoców z wódką zamiast cachaçy, czyli po prostu taki drink z owocami
- sakerinha – w której bazą jest sake
- caipirissima – na bazie rumu, a nie cachaçy
- a we Włoszech zamiast cachaçy dają np. campari.
A to można kupić w Polsce?
Można, ale nijak nie smakuje, jak w Brazylii 🙂